wtorek, 10 czerwca 2014

Stay kawaii! 。*゚✲*☆(๑òᆺó๑)。*゚✲*☆

Cześć!
Zbliżają się wakacje, a co za tym idzie wyjazdy. Czasem bardziej cywilizowane, czasem mniej... Obie opcje stwarzają dobrą okazję do zafundowania sobie "odwyku" od wyglądania nieskazitelnie. Twarz może odpocząć od kolorowych kosmetyków, a włosy niech mają wakacje od prostownic i lokówek. W końcu w odwiedzanym miejscu nikt nie powinien przykładać szczególnej uwagi do naszego wyglądu, zwłaszcza jeśli to wyjazd pokroju spływu kajakowego i tym podobnych.

Hi!
Summer break is coming and so are various trips! Sometimes closer to civilization, sometimes further... Both options make a great opportunity to get a "rehab" from looking flawless. Your face will do for a break from makeup and your hair will feel great on a vacation from straighteners or curlers. In the place you arrive no one should expect you to look great, especially when the trip your taking is in more active type. 

Jak? No... Nawilżamy, stosujemy filtry (polecam filtr 50+ od Ziaji dla dzieci ^^) i oczyszczamy skórę jak zwykle, ale minimalizujemy potrzebę malowania się. Po co podkład, jeśli i tak zaraz spłynie wraz z potem? :P O włosy też dbamy jak zwykle a w ciągu dnia najlepiej upiąć je w koczka lub kitek. I wygodniej, i przyjemniej, i nasze włosy nam podziękują nie będąc narażone tak bardzo na promienie UV i uszkodzenia mechaniczne. 

How? Well... Moisturize, put sunscreen on (I myself adore sunscreens which have spf 50+ and are ok to use on young children) and cleanse skin as always but minimalise the need to put makeup on. Who needs foundation if it will anyway go away with the sweat when its hot? :P As it comes to hair, just care for it as always, put conditioners and stuff, but don't use heat and during the day the best idea is to tie them up in a ponytail or a bun. It's much more comfortable and our hair will thank us later for not being exposed so much for UV rays and mechanical damage. 

Jeśli tak jak ja nie możecie znieść swojej twarzy bez odpowiednio zrobionych brwi, zamiast bawić się codziennie w ich malowanie, pozwólcie sobie na hennę. Zabieg taki jest prosty do wykonania w domu, tani i daje niezłe efekty. Osobiście lubię hennę w proszku, tradycyjną, mimo, że ta w kremie dłużej się utrzymuje. Wystarczy dobrać kolor - brązowy lub czarny i postępować zgodnie z instrukcjami na opakowaniu stosując się jednocześnie do kilku rad:

  • nie reguluj brwi przed zabiegiem, zrób to po nim.
  • czas trzymania henny na twarzy dostosuj do tego, jak ciemny kolor chcesz uzyskać.
  • pamiętaj o kolejności - jeśli najpierw nałożysz specyfik na lewą brew, tą też zmyj jako pierwszą. W ten sposób unikniesz różnic w kolorze.
Hennować można też oczywiście rzęsy, jednak ja tego nie potrzebuję i w zasadzie nie wiem do końca, jak technicznie rozwiązać wykonanie czegoś takiego. W każdym bądź razie życzę wam powodzenia i miłych wycieczek. Pamiętajcie, mniej czasem znaczy więcej a naturalność jest w cenie! : 3

Good luck and have fun on your holiday trips! Remember, less is more and going natural is always a good idea. : 3


Thanks for reading!

XOXO,

Kyoko



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz